wixonka - fashion blog: lipca 2016

Uwielbiam nosić koszule bo sprawiają, że praktycznie zawsze wygląda się w nich dobrze. Jakiś czas temu, podczas szybkich zakupów w Zarze, natrafiłam na cienką, bawełnianą koszulę w biało czerwone paski. Stwierdziłam, że będzie genialna do poszarpanych jeansów typu boyfriend, które ostatnio dostałam od cioci. Poza tym, 100% bawełny bardzo zachęca do kupna, ponieważ dzięki temu, takie ubranie sprawdzi się praktycznie podczas wszystkich pór roku. Dwa tygodnie później ponownie odwiedziłam Zarę i natrafiłam na tą samą koszulę, ale w kolorze biało niebieskim. Wtedy mama zadała to jedno, ważne pytanie: PO CO NOSIĆ JEDNĄ KOSZULĘ, SKORO MOŻNA ZAŁOŻYĆ DWIE? I w taki oto sposób pojawił się pomysł na tą stylizację. Dobrałam do tego prosty, wręcz szkolny, lniany worek z wykończeniem z brązowej skóry. VOILA! Minimalizm to jedno, ale czasami warto pokusić się o coś ekstrawaganckiego. Zachęcam do obejrzenia zdjęć i pozostawienia opinii. A Wy lubicie proste, klasyczne wzory czy staracie się eksperymentować? Dajcie znać.

XOXO WIXONKA

koszule - ZARA

spodnie - House

torebka - Joanna Sadowska

buty - Nike

okulary - H&M

Totalne szaleństwo! Właśnie tak mogę nazwać stylizację, którą widzicie na zdjęciach. Dlaczego? Głównie dlatego, że zawiera legginsy, w których zwykle nie chodzę, a gdy już to robię to w zaciszu domowym oraz top w nietypowym kolorze, do którego cały czas się przekonuję. Jednak dominującą rolę odgrywa długa kamizelka. Ubrania są wykonane z dzianiny o satynowym połysku, co ciekawie gra w połączeniu z ruchem, wiatrem i padaniem promieni słonecznych. Myślę, że nie muszę tego dokładnie opisywać, ponieważ zdjęcia mówią same za siebie. Warto wspomnieć również o neonowym, różowym topie, który równie dobrze możemy wykorzystać jako góra od kostiumu kąpielowego! Bardzo uniwersalny "myk" na lato, polecam! Nie przedłużając, zachęcam do oglądania zdjęć. Zostaw coś po sobie jeżeli Ci się podoba! :)

XOXO WIXONKA